środa, 21 marca 2012

Orły, sokoły, czyli o róży w ciemnościach

Orły, to Polskie Nagrody Filmowe, na modłę zamorską przyznawane przez członków Polskiej Akademii Filmowej. Jak to w naturze nagród leży, zostały właśnie przyznane/rozdane Orły 2012. Jak każde nagrody, Orły mają swoją wewnętrzną logikę i dynamikę. Czy Polski Orzeł filmowy szybuje gdzieś wysoko w przestworzach, czy pikuje w dół szorując podbrzuszem po leśnej ściółce - musicie ocenić sami. Ja po prostu tegorocznych Orłów nie rozumiem. O zaszczytny tytuł "Najlepszy Film" biją się trzy dzieła: Róża, W Ciemności, Sala Samobójców. Nominacje mówią wiele o poziomie. A ja, który każdy z tych filmów widziałem, próbuję zrozumieć dlaczego z pojedynku zwycięsko wychodzi  Róża? Odstawiam na bok swoją opinię o filmie Smarzowskiego i zastanawiam się dlaczego W Ciemności nie zyskało uznania Polskiej Akademii Filmowej.

Do refleksji - Róża vs. W Ciemności:

Podobny temat. Obydwa filmy opowiadają o dramacie jednostek w obliczu okrutności wojny. Obydwa próbują odtworzyć światy, które nie istnieją, także w warstwie językowej. Różę zobaczyło w polskich kinach 373 660 widzów i nie ma na koncie żadnego sukcesu na międzynarodowym A-klasowym festiwalu filmów. Nie wiadomo także, by gdziekolwiek film miał wejść do szerokiej międzynarodowej dystrybucji. W Ciemności zobaczyło 1 157 634 widzów, film zdobył m. in. nominację do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny i ma międzynarodowego dystrybutora - Sony Picture Classics.

Podsumowując, najlepszym filmem, w oczach Polskiej Akademii Filmowej z dwóch o tej samej tematyce i podobnie dobrze przyjętych przez krytykę Orłem odznaczony został ten o prawie czterokrotnie mniejszej widowni krajowej, i bez jakichkolwiek istotnych sukcesów międzynarodowych. Ciekawe? Zadziwiające? Logiczne?

A jeśli ktoś się zastanawia dlaczego w swoim zdziwieniu w zasadzie przemilczałem Salę Samobójców, to zapraszam tutaj:


Z pozdrowieniami,
fk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz