wtorek, 9 sierpnia 2011

Słowem wstępu…

Bez względu na to, jakim sposobem do mnie trafiłeś, drogi czytelniku, witaj! Zastanawiasz się, o co tutaj chodzi? Tłumaczę: interesuję się filmem i znam się na nim. Jestem porywczy i wrażliwy. Film działa na moją wrażliwość, a wtedy porywczość każe dać wyraz. Efekt masz, drogi czytelniku, przed nosem, na ekranie. Starał się będę nadążać za aktualnym repertuarem i ostrzegać, bądź zachęcać na bieżąco. Będę też wracał, wygrzebywał dobre kino, pogrzebywał kiepskie… Czasem wrzucał będę ciekawostki… Plan jest dynamiczny i zakłada miejsce na Twoje, drogi czytelniku, sugestie… 

Zapraszam!

5 komentarzy:

  1. Franciszek Kałuża SJ – Sługa Boży, męczennik za wiarę, polski duchowny katolicki, działacz społeczny i obrońca polskości Śląska. prowadził działalność charytatywną i wychowawczą wśród zaniedbanej młodzieży.

    W wierze w kino krucjaty ciąg dalszy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiara w kino jest przejawem wiary w, zarówno ludzką jak, i artystyczną uczciwość, stąd też przykłady hochsztaplerki będą bezlitośnie punktowane.

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy ten blog skierowany jest/będzie także do (drogich) czytelniczek? Bo na wstępie nie jest...;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, jak we wstępie mogłem przeoczyć najdroższe Czytelniczki. To chyba dlatego, że piszę "Czytelnik", a myślę "Czytelniczka"...

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm... Zastanowię się, czy jestem tym myśleniem udobruchana:)

    OdpowiedzUsuń